W mym sercu wciąż obawa,
Bo wciąż walczę o fanów brawa,
Wciąż walczę o swoje prawa,
wciąż chęci gorące jak lawa,
Mam nadzieje że nie przysłoni ich
sława,
A kolejny tekst będzie dla mnie
jak brama,
I mimo że psychika ma wciąż
słaba,
A wszyscy w kółko mówią że
słabych będą karać,
Że niedługo słabych będę żywcem
brać,
Ja nie zamierzam się ich dłużej obawiać,
Zamierzam tych wielkich dalej
obalać,
Zadbam by nie było cię tu gdy
zaczną lepsze karty rozdawać,
A ja nadal będę swoją rap muzę
grać,
Stawiam sobie cele i te cele z
rapem łączę,
Mym marzeniem jest wydać swój
pierwszy krążek,
Mimo że traktuje to bardziej jako
mój obowiązek,
Dzięki temu w każdym tekście
pozostawiam siebie cząstkę,
Dzięki temu tworzę kolejną rymów
wiązkę,
Jak każdy mam nadzieję że kiedyś
będę kimś,
Martin Luther king,
Tak jak Martin Luther king, dobrze
usłyszałeś,
Co nigdy swoich marzeń nie miałeś
?
Nigdy sensu swego życia nie
szukałeś ?
Jak już go znalazłem i coś ci
poradzę,
Żyj tak aby każdy kolejny
poranek,
Dawał ci powody by dalej walczyć,
Byś miał siłę dalej marzyć…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz