Translate

czwartek, 28 listopada 2013

Krumas - Mam czas



Mam czas, mam plan, jestem sam i jeszcze długo będę,
bo moja to decyzja aby pokonywać samotnie wszystkie drogi kręte,
wczoraj mówiłem że na zawsze taki sam, zawsze sam sobie rade dam,
dziś ta odwaga, ta ogromna przewaga po prostu wygasła,
nadeszła wielka przemiana i jeszcze większa porażka,
mniejszy i większy, równy i równiejszy te podziały wciąż panują,
lecz wciąż jest szansa, wzrost formy, niby nie pozorny,
a groźny, nie pokorny, nadchodzi kolejny konflikt zbrojny,
szykuj się do wojny, do obrony dobrobytu i obrony swego szczytu,
lepiej walcz do końca, bo jeśli mnie nie wykończysz
to pewnie się wyliże i poziom pójdzie wyżej,
złotem się nie pokryje ale jakoś mnie to nie interesuje,
jedyne o co dbam to czy i ile krwi wam napsuje,
a jutro może się zmienię, lecz nadal będzie szczerze,
nadal te same drogi kręte, nadal w teksty wkładam całe serce,
bo i tak nas z tego rozliczą w niebie…


Były momenty w których czułem się królem,
dziś zmagam się z serca bólem,
każdy kolejny dzień nazywam cudem,
dziś już nie opuszcza mnie obawa,
że ta zwrotka mogłaby być słaba,
mimo że rymy zręcznie składam,
to ze swych sił już powoli opadam,
lecz nadal słabszym pomagam,
dziś bez nienawiści, bez złości i mordobić,
taki hip-hop kocham i taki będę robić,
po tylu latach nadal płynę z prądem,
a te „dobre czasy” nadal gdzieś za horyzontem…


Na karku już 20 wiosen,
Nadal zadaję cios za ciosem,
Całe dnie i całe noce,
Wyrażam siebie swoim głosem,

Konsekwentnie kroczę ku przyszłości,
I przyznaje że drodze szukam miłości,
Bo nic nie jest piękniejsze od miłości
Bo to chwile radości

niedziela, 10 listopada 2013

Krumas - Rozkmina

Piątkowy wieczór, siedzę sam i sączę piwo,
kolejna rozkmina, myślę jak by to było,
o tym jak wszystko, dookoła się zmienia,
była wielka miłość, a już jej nie ma,
razem z miłością, odeszła też moja wena,
a moja własna dusza, się ze mną spiera,
może jeszcze wszystko, zdąży się ułożyć,
może do tego czasu, nie dam się pogrążyć,
ale póki co, muszę wszystkie myśli odłożyć,
muszę to zrobić, zanim zdążą mnie wykończyć…

Ref: Odeszłaś no wiesz, jak by Cię nigdy nie było,
a może jednak nas nigdy nic nie łączyło,
nie wiem dlaczego, nie wiem co się zmieniło,
może po prostu, to uczucie się skończyło

Skoro odeszłaś, dlaczego w snach mnie odwiedzasz,
wszystko co ważne, po kolei mi odbierasz,
zresztą nie ważne, i tak już odchodzę,
od jutra będę już, na nowej życia drodze,
czy kiedyś wrócę, tego sam nawet nie wiem,
może to właśnie tam, swoje szczęście odnajdę,
i cały ten gniew, obrócę żartem w śmiech,
sam też wiem, że nie warto śpieszyć się,
jutro sam, całe swoje życie odbuduję,
drugiej swej szansy, na pewno nie zmarnuję…

Ref: Odeszłaś no wiesz, jak by Cię nigdy nie było,
a może jednak nas nigdy nic nie łączyło,
nie wiem dlaczego, nie wiem co się zmieniło,
może po prostu, to uczucie się skończyło…