A już myślałem że grudzień obejdzie się bez tekstu... Nowy nr 1 w kolejce do nagrać, próby już trwają...
1. Ludzie w kółko żądają
abym był supermenem,
ale ja nadal wole
nieustannie grać siebie,
w teksty wkładam serce,
nadal są one szczere,
swej szansy nie pogrzebie,
wciąż nieustatnnie walcze,
i nie chodzi tu o kase,
tu chodzi o hip-hop,
o zachowanie czystej formy,
wiem mogą mylić pozory,
ale prosze,
nabierzcie dla mnie troche pokory,
bo mamy do przebycia kawał drogi spory,
Zrozum,
nie będę już mego szczytu bronił,
bo już dawno ktoś go zdobył,
pozbawiony swego szczytu
podrużuje
szukając swojego azylu,
boże odpowiedz,
dlaczego stworzyłeś wrogów tylu,
którzy próbują,
dostać się do mojego dobrobytu,
ale na me ostatnie westchnienie
prosze cię tylko o to
aby track ten był okryty chwałą ...
Wciąż idę tą samą drogą,
choć myśli głowe mą mocą,
może i nie chcąco
ale to nadal pogrom,
jeszcze wam pokaże,
jeszcze się nie poddałem,
jeszcze nadal walcze,
wszystkich mych wrogów skarce,
szanuje ciężką prace,
tym za swe życie płace,
znam to ciśnienie,
wiem że trudno być bohaterem,
codzień mierzyć się z systemem,
Ref:
Jebać depresje,
jebać nieszczęście,
weź w końcu
sprawy w swoje ręce (x3)
jebać depresje,
jebać nieszczęście,
powtarzam,
weź w końcu sprawy w swoje ręce...
2. To kolejna rozkmina,
zbieram wszystkie myśli do kupy,
zbieram wszystkie brudy,
choć powinienem mieć
to już dawno w dupie,
robie to co mówię,
że robić będę,
nigdy się nie zmienie,
powtarzam to stale,
i tak zostanie,
twoje zdanie o tym wale,
przeważam szale zwycięstwa
na moją strone,
ignorując to co siedzi w głowie,
mą psychiczną chorobę,
tak to właśnie robię,
nie myśląc o sobie,
poświęcam swoje zdrowie
dla tego co kocham,
dla tej którą kocham,
i wcale nie szlocham...
i wcale nie szlocham
i szlochać nie będę
tego również
nigdy nie zmienie...
poniedziałek, 30 grudnia 2013
czwartek, 28 listopada 2013
Krumas - Mam czas
Mam czas, mam plan, jestem sam i jeszcze długo będę,
bo moja to decyzja aby pokonywać samotnie wszystkie drogi kręte,
wczoraj mówiłem że na zawsze taki sam, zawsze sam sobie rade dam,
dziś ta odwaga, ta ogromna przewaga po prostu wygasła,
nadeszła wielka przemiana i jeszcze większa porażka,
mniejszy i większy, równy i równiejszy te podziały wciąż panują,
lecz wciąż jest szansa, wzrost formy, niby nie pozorny,
a groźny, nie pokorny, nadchodzi kolejny konflikt zbrojny,
szykuj się do wojny, do obrony dobrobytu i obrony swego szczytu,
lepiej walcz do końca, bo jeśli mnie nie wykończysz
to pewnie się wyliże i poziom pójdzie wyżej,
złotem się nie pokryje ale jakoś mnie to nie interesuje,
jedyne o co dbam to czy i ile krwi wam napsuje,
a jutro może się zmienię, lecz nadal będzie szczerze,
nadal te same drogi kręte, nadal w teksty wkładam całe serce,
bo i tak nas z tego rozliczą w niebie…
Były momenty w których czułem się królem,
dziś zmagam się z serca bólem,
każdy kolejny dzień nazywam cudem,
dziś już nie opuszcza mnie obawa,
że ta zwrotka mogłaby być słaba,
mimo że rymy zręcznie składam,
to ze swych sił już powoli opadam,
lecz nadal słabszym pomagam,
dziś bez nienawiści, bez złości i mordobić,
taki hip-hop kocham i taki będę robić,
po tylu latach nadal płynę z prądem,
a te „dobre czasy” nadal gdzieś za horyzontem…
Na karku już 20 wiosen,
Nadal zadaję cios za ciosem,
Całe dnie i całe noce,
Wyrażam siebie swoim głosem,
Konsekwentnie kroczę ku przyszłości,
I przyznaje że drodze szukam miłości,
Bo nic nie jest piękniejsze od miłości
Bo to chwile radości…
bo moja to decyzja aby pokonywać samotnie wszystkie drogi kręte,
wczoraj mówiłem że na zawsze taki sam, zawsze sam sobie rade dam,
dziś ta odwaga, ta ogromna przewaga po prostu wygasła,
nadeszła wielka przemiana i jeszcze większa porażka,
mniejszy i większy, równy i równiejszy te podziały wciąż panują,
lecz wciąż jest szansa, wzrost formy, niby nie pozorny,
a groźny, nie pokorny, nadchodzi kolejny konflikt zbrojny,
szykuj się do wojny, do obrony dobrobytu i obrony swego szczytu,
lepiej walcz do końca, bo jeśli mnie nie wykończysz
to pewnie się wyliże i poziom pójdzie wyżej,
złotem się nie pokryje ale jakoś mnie to nie interesuje,
jedyne o co dbam to czy i ile krwi wam napsuje,
a jutro może się zmienię, lecz nadal będzie szczerze,
nadal te same drogi kręte, nadal w teksty wkładam całe serce,
bo i tak nas z tego rozliczą w niebie…
Były momenty w których czułem się królem,
dziś zmagam się z serca bólem,
każdy kolejny dzień nazywam cudem,
dziś już nie opuszcza mnie obawa,
że ta zwrotka mogłaby być słaba,
mimo że rymy zręcznie składam,
to ze swych sił już powoli opadam,
lecz nadal słabszym pomagam,
dziś bez nienawiści, bez złości i mordobić,
taki hip-hop kocham i taki będę robić,
po tylu latach nadal płynę z prądem,
a te „dobre czasy” nadal gdzieś za horyzontem…
Na karku już 20 wiosen,
Nadal zadaję cios za ciosem,
Całe dnie i całe noce,
Wyrażam siebie swoim głosem,
Konsekwentnie kroczę ku przyszłości,
I przyznaje że drodze szukam miłości,
Bo nic nie jest piękniejsze od miłości
Bo to chwile radości…
niedziela, 10 listopada 2013
Krumas - Rozkmina
Piątkowy
wieczór, siedzę sam i sączę piwo,
kolejna rozkmina, myślę jak by to było,
o tym jak wszystko, dookoła się zmienia,
była wielka miłość, a już jej nie ma,
razem z miłością, odeszła też moja wena,
a moja własna dusza, się ze mną spiera,
może jeszcze wszystko, zdąży się ułożyć,
może do tego czasu, nie dam się pogrążyć,
ale póki co, muszę wszystkie myśli odłożyć,
muszę to zrobić, zanim zdążą mnie wykończyć…
kolejna rozkmina, myślę jak by to było,
o tym jak wszystko, dookoła się zmienia,
była wielka miłość, a już jej nie ma,
razem z miłością, odeszła też moja wena,
a moja własna dusza, się ze mną spiera,
może jeszcze wszystko, zdąży się ułożyć,
może do tego czasu, nie dam się pogrążyć,
ale póki co, muszę wszystkie myśli odłożyć,
muszę to zrobić, zanim zdążą mnie wykończyć…
Ref: Odeszłaś
no wiesz, jak by Cię nigdy nie było,
a może jednak nas nigdy nic nie łączyło,
nie wiem dlaczego, nie wiem co się zmieniło,
może po prostu, to uczucie się skończyło
Skoro odeszłaś, dlaczego w snach mnie odwiedzasz,
wszystko co ważne, po kolei mi odbierasz,
zresztą nie ważne, i tak już odchodzę,
od jutra będę już, na nowej życia drodze,
czy kiedyś wrócę, tego sam nawet nie wiem,
może to właśnie tam, swoje szczęście odnajdę,
i cały ten gniew, obrócę żartem w śmiech,
sam też wiem, że nie warto śpieszyć się,
jutro sam, całe swoje życie odbuduję,
drugiej swej szansy, na pewno nie zmarnuję…
a może jednak nas nigdy nic nie łączyło,
nie wiem dlaczego, nie wiem co się zmieniło,
może po prostu, to uczucie się skończyło
Skoro odeszłaś, dlaczego w snach mnie odwiedzasz,
wszystko co ważne, po kolei mi odbierasz,
zresztą nie ważne, i tak już odchodzę,
od jutra będę już, na nowej życia drodze,
czy kiedyś wrócę, tego sam nawet nie wiem,
może to właśnie tam, swoje szczęście odnajdę,
i cały ten gniew, obrócę żartem w śmiech,
sam też wiem, że nie warto śpieszyć się,
jutro sam, całe swoje życie odbuduję,
drugiej swej szansy, na pewno nie zmarnuję…
Ref:
Odeszłaś no wiesz, jak by Cię nigdy nie było,
a może jednak nas nigdy nic nie łączyło,
nie wiem dlaczego, nie wiem co się zmieniło,
może po prostu, to uczucie się skończyło…
a może jednak nas nigdy nic nie łączyło,
nie wiem dlaczego, nie wiem co się zmieniło,
może po prostu, to uczucie się skończyło…
niedziela, 13 października 2013
Bez tytułu
I try really hard,
But I Just can’t,
Make you love me,
Can’t Make you love me…
What I can say ?
When you just gone,
Somewhere I can’t find you,
I just can’t find you…
My heart is hurt,
Because of you,
But I still feel this same,
Still feel this same…
But I Just can’t,
Make you love me,
Can’t Make you love me…
What I can say ?
When you just gone,
Somewhere I can’t find you,
I just can’t find you…
My heart is hurt,
Because of you,
But I still feel this same,
Still feel this same…
I watch the stars,
in every single night,
I close my eyes,
and all I see…
Are you…
in every single night,
I close my eyes,
and all I see…
Are you…
I just can’t forget,
all of this moments,
We spent together,
We spent together…
Why I can’t make,
That you will feel,
something to me,
fell something to me…
And I just forget,
that you wanted
change me ‘cause,
I still this same…
all of this moments,
We spent together,
We spent together…
Why I can’t make,
That you will feel,
something to me,
fell something to me…
And I just forget,
that you wanted
change me ‘cause,
I still this same…
I watch the stars,
in every single night,
I close my eyes,
and all I see…
Are you...
in every single night,
I close my eyes,
and all I see…
Are you...
czwartek, 26 września 2013
Krumas - Dlaczego (Wersja Demo)
Ludzie mówią mi w kółko weź w
końcu spocznij,
choć na chwile zrób sobie przerwę i
od życia odpocznij,
nie mogę bo takim jak ja zawsze wiatr
w oczy...
Dlaczego ? Na starcie, zawsze nie równe
szanse ?
Od początku muszę brać udział w
nierównej walce,
Nie chcę jak inni wyjeżdżać za chlebem,
Nie chcę jak inni wyjeżdżać za chlebem,
wole każdego dnia wstać i widzieć
ciebie,
Dlaczego życie wciąż się tak
komplikuje,
włączam telewizor i widzę że znów
ktoś strajkuje,
chciałbym się obudzić, w świecie
gdzie nie liczy się siano,
ale póki co gdy wstaje budzik wskazuje
6 rano,
przecieram oczy i uważam by z mej
drogi nie zboczyć,
by w ciągu sekundy na samo dno się
nie stoczyć,
chcę tylko dalej ku końcowi swą
drogą kroczyć...
Człowieku, zatrzymaj się i zyskaj
trochę czasu,
sprawdź czy nie warto zapamiętać
tego obrazu,
byś miał co wspominać później na starość,
byś miał co wspominać później na starość,
pamiętaj, że nikt nigdy nie da ci nic
za darmo,
uważaj, aby twe życie nie było
owiane obawą,
byś przypadkiem nie owiał się złą
sławą...
Dlaczego, życie stało się jedną
wielką pogonią,
każdy patrzy żeby mieć więcej, i
chwalić się swą forsą,
Dlaczego ludzie z tv wydają mi się
być sztuczni
Dlaczego w końcu, nie możemy być
sobie równi ?
Czy wtedy, bylibyśmy bardziej smutni ?
Czy też jeszcze bardziej dla siebie
okrutni...
środa, 25 września 2013
Krumas - Dziś (Wersja Demo)
1.
Były momenty w których czułem się królem,
dziś zmagam się z serca bólem,
każdy kolejny dzień nazywam cudem,
dziś już nie opuszcza mnie obawa,
że ta zwrotka mogłaby być słaba,
mimo że rymy zręcznie składam,
to ze swych sił już powoli opadam,
lecz nadal słabszym pomagam,
nadal szanuje Drużynę A i pana Emcedwa,
dziś bez nienawiści, bez złości i mordobić,
taki hip-hop kocham i będę go robić,
a jeśli nie da się na tym zarobić,
nie porzucę, nadal będę go bronić,
dziś nie da się mnie poskromić…
Były momenty w których czułem się królem,
dziś zmagam się z serca bólem,
każdy kolejny dzień nazywam cudem,
dziś już nie opuszcza mnie obawa,
że ta zwrotka mogłaby być słaba,
mimo że rymy zręcznie składam,
to ze swych sił już powoli opadam,
lecz nadal słabszym pomagam,
nadal szanuje Drużynę A i pana Emcedwa,
dziś bez nienawiści, bez złości i mordobić,
taki hip-hop kocham i będę go robić,
a jeśli nie da się na tym zarobić,
nie porzucę, nadal będę go bronić,
dziś nie da się mnie poskromić…
2.
Dziś trzymam lejce od tego zaprzęgu,
i życia swego kontroluje tempo,
i nadal uważam aby nie stać się przynętą,
dziś już nie oddam się w ręce sępów,
po tylu latach nadal płynę z prądem,
a te „dobre czasy” nadal gdzieś za horyzontem,
ja spokojnie poczekam za swym sądem,
czy na końcu pójdę w górę czy w dół,
w tedy na nowo poczuje się jak król,
ale na razie, uciekam przed natłokiem zdarzeń,
dziś już nie muszę spełniać swoich pragnień,
one wszystkie są właśnie w tym tekście,
mieszczą się właśnie w tych dwóch zwrotkach…
Dziś trzymam lejce od tego zaprzęgu,
i życia swego kontroluje tempo,
i nadal uważam aby nie stać się przynętą,
dziś już nie oddam się w ręce sępów,
po tylu latach nadal płynę z prądem,
a te „dobre czasy” nadal gdzieś za horyzontem,
ja spokojnie poczekam za swym sądem,
czy na końcu pójdę w górę czy w dół,
w tedy na nowo poczuje się jak król,
ale na razie, uciekam przed natłokiem zdarzeń,
dziś już nie muszę spełniać swoich pragnień,
one wszystkie są właśnie w tym tekście,
mieszczą się właśnie w tych dwóch zwrotkach…
wtorek, 24 września 2013
Krumas - Kolejny dzień
Kolejny letni dzień czeka na
ciebie,
Słyszysz krzyk ukryty gdzieś na
mieście,
Znów myślisz czy dasz radę
jeszcze,
Spokojnie, nie musisz śpieszyć
się,
No bo wcale nie jest trudno,
Gdzieś zagubić siebie i jutro,
Nie ozdabiaj dnia kolejną
kłótnią,
Spędzaj całe dnie z tą jedyną,
Bo coś czuje że to wszystko
Czego potrzebujesz,
Po co coś budujesz ?
Skoro za chwile oddajesz to w
rozbiórkę,
Czasem już tak jest, że idzie się
pod górkę,
Życie potrafi być okrutne, wiem
że to smutne,
Mimo że w mym życiu obecne jest
cierpienie,
mówię szczerze nigdy się nie
zmienię,
otwórz swoje serce, wypuść z
niego
zmartwienia wszystkie,
bo nic o złości nic o gniewie nie
wiem,
bądź pewny że tego nie zmienię,
wczoraj razem, dziś sam na sam,
ze światem walczę, mam zakrytą kartę,
nagrodę zgarnę,
dodam do swej palety kolejną
barwę,
nic już nigdy nie będzie czarne,
i nie ma co kryć, jeśli masz dla
kogo żyć…
Po prostu staraj się zawsze przy
niej być…
25 tekst na blogu
25 tekst na blogu
Subskrybuj:
Posty (Atom)