1. Słyszałeś
teksty na starych bitach
to
opowieści o klasykach,
A
przynajmniej tak było,
Zanim
rap poszedł hurtem,
Bo
teraz dostać płytę Wu-tang,
Graniczy
z mega cudem…
No
cóż, czasem już tak jest,
Że
wystarczy jeden gest,
I
nic nie jest tak jak chcesz,
Czasem
musi spaść deszcz
Wiem
coś o tym mimo że mało mam lat,
a
przede mną wciąż życia szmat…
Moim
celem jest stać się kolejnym celem,
Mym
marzeniem nagrać kawałek z Mezem,
Ty
śmiesz nazywać mnie zerem ?
Powiem
Ci coś szczerze,
Może
i nim jestem,
I
jeszcze nim pobędę...
Witam
w nowej erze,
Takich
tracków będzie więcej,
Bo
są one niezbędne,
Jak
tlen nam potrzebne,
I
zanim spytasz czy to ma sens,
Lepiej
zobacz ile zmienił jeden wers…
Ref: Mało
skromnie o konkretach ?
Bo
rap działa jak opieka,
Lecz
rap muza już za mną nie poczeka,
Bo
ten chłopak zbyt długo z debiutem zwlekał…
W
pamięci mam multum wrażeń,
Co w
niej zostanie czas pokaże,
Ciągle
widzę stare twarze,
Więc
o niczym więcej już nie marze…
2. Na
karku już 20 wiosen,
Nadal
zadaję cios za ciosem,
Całe
dnie i całe noce,
Wyrażam
siebie swoim głosem,
Smak
porażki który jest gorzki,
Zmieniam
w smak zwycięstwa,
który
bywa boski…
Dziś
nie liczą się wszystkie troski,
Wyciągnij
z tego życiowe wnioski,
Puszczam
kolejną rymów salwę,
tu
nie liczą się efekty specjalne…
Nie
wierzysz to sprawdź Se,
Hip-hop
to nie rzuty karne,
Ta
muza to nie loteria,
Ta
płyta To tylko pierwsza seria,
Mimo
że dziś opuszczam to miejsce,
To
wkładam w to całe swe serce…
Siadam,
piszę, gadam,
i
porażkami się nie zrażam,
nadal
z każdym się dogadam,
i
ręce do modlitwy składam,
a gdy
publiczność obdarzy mnie aplauzem,
zrobię
sobie pauzę,
i pozostawię
swe podboje…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz